Widać, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się podejście konsumentów do wybierania produktów spożywczych podczas zakupów i bardzo mnie to cieszy! Kiedyś czytanie etykiet deklarowało zaledwie 11% Polaków, a główną informacją jakiej poszukiwali na etykietach była...data przydatności do spożycia. Badanie przeprowadzone latem 2021 roku przez Maison & Partners wykazało, że 73% konsumentów czyta etykiety produktów spożywczych, przy czym 56% z nich robi to czasami. Niestety, okazuje się, że tylko co 5-ty Polak sprawdza etykiety za każdym razem wkładając produkt do swojego koszyka. A szkoda, bo przecież składy produktów się zmieniają, producenci wprowadzają innowacje i modyfikacje, które nie zawsze muszą iść w parze z naszymi preferencjami smakowymi i z naszym zdrowiem. Dlatego gorąco zachęcam do tego, aby czytać etykiety – nawet tych produktów, które już znamy!
W programach śniadaniowych często słyszę pytanie: „Co jest zdrowe, a co nie?”. Zawsze odpowiadam, że w każdej kategorii produktów spożywczych możemy w łatwy sposób wybrać najzdrowszą wersję. Weźmy na przykład keczupy Develey – są pełne dojrzałych w południowym słońcu pomidorów, bez zbędnych zagęstników i konserwantów, za to doprawione nierafinowanym cukrem trzcinowym i naturalną solą kamienną z kopalni w Kłodawie. Wystarczy uważnie przeczytać etykietę produktu, a przede wszystkim jego skład. To właśnie tam znajdziemy odpowiedź na pytanie „Czy to jest zdrowe?”.
CZY POLACY CHĘTNIE CZYTAJĄ etykiety?
Dane na podstawie wyników badań* konsumenckich przeprowadzonych przez Maison & Partners Sp. z o.o.
Co 5. Polak sprawdza etykiety za każdym razem.
Konsumenci, którzy czytają etykiety produktów spożywczych podczas zakupów.
Tyle osób spośród badanej grupy czyta etykiety tylko czasami.
Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk, diet coach
* Badanie zrealizowane 30 lipca – 4 sierpnia 2021 r. metodą CAWI na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie Polaków 18+. N = 1040.