Dlaczego warto
czytać etykiety?

Choć na opakowaniach znajduje się wiele informacji, zarówno tych, które narzuca prawo, jak i tych marketingowych, które przede wszystkim mają przykuć wzrok konsumenta, to warto podkreślić, że dla 60% konsumentów najważniejszą informacją na etykiecie jest skład produktu. Niestety, nie wszyscy wiemy, że na etykiecie bardzo ważna jest kolejność składników – od tych których jest najwięcej do tych, których jest najmniej. To kluczowe w przypadku, w którym główny składnik definiuje produkt, np. w ketchupie na pierwszym miejscu oczekujemy przecieru pomidorowego.

Zauważyłam, że wiele osób z którymi się spotykam (nie tylko w gabinecie) oczekuje, że wskażę im dokładnie te produkty, które powinni jeść i te od których powinni trzymać się z daleka. A przecież nie o to chodzi! Ważne, aby każdemu dać przysłowiową wędkę, a nie rybę, czyli wskazać drogę do tego, jak samemu wybrać to, co najbardziej wartościowe. I paradoksalnie nie trzeba tu skomplikowanych narzędzi, ale... chwili poświęconej w sklepie na przeczytanie etykiety produktu, który chcemy kupić. Widać, że edukacja żywieniowa przynosi efekty, bo nie chcemy już kupować żywności tylko ze względu na atrakcyjny wygląd, czy promocyjną cenę. Powinniśmy jednak nieco zmienić swoją optykę poszukiwania informacji na opakowaniu. Teraz na ogół szukamy tego, czego NIE CHCEMY mieć w produkcie, a prościej i łatwiej będzie szukać tego, co...JEST DOBRE, naturalne i znane w składzie, bo wówczas produkt lepiej nam się kojarzy. I właśnie do takiego pozytywnego podejścia zachęcam swoich pacjentów i znajomych!